Odpady fotowoltaiczne – potencjalne źródło zysku?
Przewiń do artykułu
Menu

Fotowoltaika została stworzona głównie po to, aby służyć dobru środowiska – jest to sposób pozyskiwania czystej, zielonej energii ze słońca, z czym nie wiąże się emisja CO2 ani smogu. Jednak panele, mimo iż zaprojektowane tak, aby pełnić funkcję przydomowej mikroelektrowni przez wiele lat, kiedyś się zużyją. Kiedy zaś ich działanie dobiega końca, trzeba jakoś dać sobie radę z tymi trudnymi w zagospodarowaniu odpadami – tylko jak i czy jesteśmy na to gotowi?

Kilka słów o odpadach

Nasza świadomość ekologiczna rośnie. Coraz częściej bierzemy pod uwagę wpływ, jaki nasze działania wywierają na środowisko. Polacy uczą się zabierać na zakupy torby wielorazowe, segregują śmieci i zdają sobie sprawę z zasad recyklingu. Wszystko po to, aby zmniejszyć ilość śmieci zalegających na wysypiskach. Problem jednak w tym, że na podstawie danych z GUS (2018 rok) śmieci pochodzące z gospodarstw indywidualnych stanowią około 10% wszystkich odpadów produkowanych w Polsce. Pozostałe 90% niemal w całości należą do sektora odpadów poprodukcyjnych.

W tym momencie należy uzmysłowić sobie, że wszystkie zamontowane na naszych dachach, sprawne panele kiedyś przestaną działać i staną się właśnie odpadami przemysłowymi. Biorąc pod uwagę, że boom na fotowoltaikę obserwujemy w naszym kraju właśnie teraz, a tempo rozwoju fotowoltaiki według danych z 2020 roku przekroczyło 180%, wysypu odpadów fotowoltaicznych możemy spodziewać się już za jakieś 20-30 lat.
Jak poradzić sobie ze zużytymi panelami?

Analizy Narodowego Laboratorium Energii Odnawialnej (NREL) pokazują, że na skalę globalną, do roku 2050 uzyskamy aż 60-78 milionów ton odpadów fotowoltaicznych. W grę wchodzi utylizacja zużytych modułów lub – co bardziej rozsądne - recykling. Idea ta dobrze wpasowuje się w europejski Zielony Ład zakładający intensywne wdrażanie tzw. gospodarki obiegu zamkniętego. Dzięki recyklingowi paneli możliwe będzie powtórne użycie np. hartowanego szkła, metalu czy aluminium. Problem w tym, że nie istnieją żadne wytyczne odnośnie najbardziej efektywnego procesu recyklingu paneli i trzeba improwizować.


 

Przeczytaj także: „Solaroza” - fotowoltaiczna zgroza w estetyce. Skutek uboczny programu „Mój prąd”?

 


Recykling paneli – kwestie prawne

Każdy produkt wprowadzony do obiegu podlega konkretnej klasyfikacji odpadów, a specyfika postępowania w razie gdy nie jest już w stanie pełnić swojej funkcji jest wyraźnie zdefiniowana. Fotowoltaika nie doczekała się jeszcze takich funkcjonujących na skalę globalną uregulowań – pewnikiem jest tylko to, że według Unii Europejskiej dyrektywa dotycząca zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego definiuje zużyte moduły jako odpad elektroniczny, czyli aż 85% surowców wykorzystanych do ich budowy należy odzyskać. Nieliczne kraje wprowadziły więc swoje własne zasady odnośnie postępowania ze zużytymi panelami i radzą sobie z tym całkiem nieźle.

Na świecie istnieje bardzo niewiele zakładów specjalizujących się w recyklingu fotowoltaiki, bo zaledwie 100, chociaż ich potencjał jest naprawdę imponujący. Pierwszy taki zakład powstał w 2018 roku w Rousset (Francja) i jest w stanie odzyskać 95% surowców użytych do budowy paneli krystalicznych. Przewiduje się, że do 2022 roku pokryje on ok. 65% europejskiej zapotrzebowania na recykling. Niektóre zakłady w Europie i również w Polsce, dzięki odpowiednim urządzeniom, także są w stanie odzyskać większość surowców ze zużytych paneli, mimo że nie są do tego przeznaczone.


Jak skutecznie odzyskać surowce pochodzące z fotowoltaiki?

Obecnie dysponujemy technologią umożliwiającą odzyskanie 90-95% szkła hartowanego, które jest podstawowym budulcem paneli (stanowi 75% ich masy) i 100% aluminium budującego ramkę modułu (stanowiącą 10% masy). A co z krzemem, czyli sercem każdego modułu? Recykling tego surowca jest najbardziej problematyczny, a proces dość skomplikowany – wymaga m.in. szczegółowej oceny cyklu życia materiału oraz wdrożenia specjalistycznego procesu oczyszczania. W efekcie krzem staje się na powrót cennym materiałem produkcyjnym jako metal szlachetny. Jednak tym zajmuje się bardzo niewiele zakładów – te, zajmujące się wyłącznie recyklingiem fotowoltaiki.

Gdyby w Polsce powstała odpowiednia infrastruktura zajmująca się recyklingiem odpadów fotowoltaicznych, zyskalibyśmy niemałe źródło dochodu. Możliwe, że takie zakłady przyniosłyby naprawdę pokaźne zyski – według Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej, na skalę światową z odpadów fotowoltaicznych do odzyskania jest nawet 15 mld dolarów.

 

Źródła:

Grafika:

 

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl