Ocieplenie domów może zredukować zużycie węgla w Polsce o połowę
Przewiń do artykułu
Menu

Pomimo rosnącej świadomości, termomodernizacja ciągle pozostaje tematem traktowanym po macoszemu. Taki wniosek płynie z raportu „Szóste paliwo”, przygotowanego przez firmę Rockwool.


Autorzy stwierdzają w nim, że gdyby wszystkie stare budynki, w tym przede wszystkim domy jednorodzinne, przeszły kompleksowe remonty połączone z termomodernizacją, w skali kraju zredukowalibyśmy zużycie węgla o 7 mln ton.

 

Problem w sposób szczególny dotyczy mieszkańców obszarów wiejskich. Korzyść z termomodernizacji najliczniejszych domów jednorodzinnych odniosłyby miliony osób.

 

Domy z PRL-u

80 proc. budynków w Polsce to domy jednorodzinne, a ¾ z nich zostało wybudowanych przed 1989 rokiem. To właśnie one – domy ponad 25-letnie – posiadają najniższe standardy cieplne, przez co zysk z termomodernizacji byłby nieoceniony.


– Koszt ogrzewania budynku o powierzchni np. 100 m2 bez termomodernizacji, w przeliczeniu na ilość spalanego węgla to około 6 ton węgla rocznie na potrzeby centralnego ogrzewania. Po termomodernizacji można zejść co najmniej do 50 proc. tej wartości, czyli ok. 3 ton węgla – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Konrad Witczak, specjalista ds. norm i standardów w Rockwool.

 

Problem połowy Polaków

Żeby lepiej oddać wartości procentowe, wystarczy sobie uświadomić, że – zgodnie z danymi GUS – z 6,05 mln budynków w Polsce blisko 5,5 mln to domy mieszkalne. Jednorodzinne stanowią  5 milionów. Mieszka w nich 19,5 mln osób, czyli ponad połowa Polaków. Prawie co czwarty budynek powstał przed końcem II wojny światowej, a co drugi – pomiędzy 1945 a 1988 rokiem. Zaledwie co dziesiąty został postawiony zgodnie ze współczesnymi standardami energetycznymi, obowiązującymi od 2003 roku.


Analizie poddana została „statystyczna gmina wiejska”. Wiejska, ponieważ te są najliczniejsze - 1566 na ogólną liczbę 2479, a zróżnicowanie w tej grupie jest znacznie mniejsze niż wśród pozostałych 608 gmin miejsko-wiejskich i 305 miejskich.


Statystyczna, licząca około 5,5 tys. mieszkańców gmina, ma w swoich zasobach zaledwie kilkanaście budynków, takich jak urzędy, szkoły, niewielkie budynki wielorodzinne. Natomiast domów jednorodzinnych jest aż 1500, przy czym zdecydowana większość z nich - 1200, została wzniesiona przed 1988 rokiem.

 

Pieniądze spalane w piecu

Co to oznacza w praktyce? Współczynniki energetyczne dla budynków powstałych przed 2003 rokiem mogą być nawet trzykrotnie niższe niż w przypadku domów maksymalnie dwunastoletnich.


W swoim raporcie Rockwool wykazuje, że jednorodzinny, nieocieplony dom, o powierzchni 82 mkw. pochłania przez ogrzewanie równowartość 7 ton węgla. To oznacza 5100 złotych puszczanych z dymem.

 

FOTO:

Producent dociepleń podaje jednocześnie receptę na walkę z problemem. Przy wydatku 21,5 tys. złotych na termomodernizację – w tym m.in. ocieplenie dachu, ścian i wymianę okien – oszczędności z tytułu ogrzewania sięgną nawet 3,3 tys. złotych rocznie. Ma to także znaczenie środowiskowe, gdyż zużycie węgla spadnie o prawie połowę – o 2,4 tony.
Tak więc wydane pieniądze zaczną na siebie zarabiać już po 7 latach, a w gratisie otrzymamy czystsze powietrze. Wartości te ulegają zwiększeniu wraz z wyższymi potrzebami grzewczymi, np. w domu, w którym zużywa się 10,5 mln tony węgla, po termomodernizacji można zredukować zużycie do zaledwie 4,2 tony.
– W wyniku termomodernizacji 2 mln takich budynków, czyli połowy tego zasobu, który można termomodernizować, zaoszczędzamy 6 mln ton węgla rocznie. Przyjmuje się, że na ogrzewanie indywidualne w budynkach inwestorzy indywidualni co roku kupują około 12 mln ton węgla – mówi Witczak.

Zwrot tym szybszy, im budynek starszy
Należy brać poprawkę na standard początkowy modernizowanego budynku. Inwestycja będzie tym efektywniejsza, im starszy (o gorszym standardzie energetycznym) będzie dom. Przeważnie im nowszy budynek, tym dłuższy będzie okres zwrotu nakładu inwestycyjnego, jednak nawet w skrajnych przykładach czas ten wydłuży się maksymalnie o kilka lat.
Statystyczna gmina wiejska po przejściu globalnego procesu termomodernizacji mogłaby zmniejszyć koszty ogrzewania z 7 do 2,2 milionów złotych – czytamy w dalszej części raportu. Do atmosfery trafiałoby wówczas 8,4 tys. ton dwutlenku węgla. Obecnie uwalnianych jest 18,7 tys. ton CO2.


 

Szansa dla gmin

Gmina, która kompleksowo podejdzie do termomodernizacji domów jednorodzinnych znajdujących się na swoim terenie administracyjnym, niewątpliwie musi być wyposażona w narzędzia, takie jak pomysł i przedsiębiorczość. Gra jest jednak warta świeczki, ponieważ zakres i skala korzyści dla warunków życia w gminie i możliwości jej stałego rozwoju są olbrzymie.


Poprawie uległyby warunki życia milionów Polaków zamieszkujących obszary wiejskie. Zyskaliby właściciele domów, zużywając mniej paliw i ogrzewając o wiele taniej. Zyskałaby cała gmina - na czystości powietrza, miejscach pracy i estetyce. Zyskałaby cała Polska.


Dawid Marklowski


Baner finanse 1


Źródła:
1) oze.pl
2) wnp.pl

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl