Pompa w górę!
Przewiń do artykułu
Menu

Być ekologicznym to znaczy m.in. myśleć o środowisku naturalnym poprzez to, jak i gdzie mieszkamy. Jeżeli jest to dom jednorodzinny to dobrze żeby był energooszczędny. Tutaj rozwiązaniem, które zapewni niskie koszty ogrzewania i da komfort cieplny, jest pompa ciepła.

 

 

Pompy ciepła, które według Dyrektywy 2009/28/WE uznane zostały za urządzenia korzystające z odnawialnych źródeł energii (OZE), to doskonałe rozwiązanie dla zastąpienia systemu grzewczego budynku opartego na paliwach konwencjonalnych.


Wychodzenie z podziemia


Głównym celem powyższej dyrektywy  jest doprowadzenie do wzrostu wykorzystania OZE w zużyciu energii w Polsce do 15 proc. w 2020 r. Prognozy rozwoju rynku OZE w Polsce i w pozostałych krajach Unii Europejskiejwskazują, że znaczącą rolę w jej wypełnieniu może odegrać geotermia, w tym zwłaszcza geotermia niskotemperaturowa, wykorzystująca pompy ciepła.


Technologia ta, znana jest i rozwijana na świecie już od ponad 50 lat. W Europie przykładem promowania technologii pomp ciepła są specjalne taryfy energetyczne, dedykowane dla tych urządzeń  w Niemczech, Szwecji, Szwajcarii, Austrii czy Francji.


Tam też na pompy ciepła można uzyskać różnego rodzaju formy dotacji czy ulg podatkowych. W efekcie  przekłada się to na znaczną ilość sprzedawanych  pomp ciepła i duży ich udział na tamtejszych rynkach urządzeń grzewczych.


W Polsce o tej technologii też coraz głośniej. Niestety, nadal wynika to wyłącznie z wysiłków producentów i grup promujących to urządzenie, pokazujących jej wielkie zalety, mimo relatywnie wysokich początkowych kosztów inwestycyjnych.

 

Rynek pomp ciepła w naszym kraju rozwija się znacznie wolniej niż w pozostałych państwach  europejskich. Czynniki, które hamują rozwój pomp ciepła w Polsce, można podzielić na kilka kategorii.


Przede wszystkim są to aspekty prawne. Dotychczas w naszym kraju nie powstały normy, które regulowałyby kwestie dotyczące tej technologii grzewczej. Brakuje podstawowych wytycznych określających np. standardy techniczne czy wykonawcze, co często przekłada się na błędy w trakcie montażu.


Tutaj niewątpliwie pomoże ciągle jeszcze nie uchwalona ustawa o OZE. Póki co, w odróżnieniu od europejskich przepisów, w świetle polskiego prawa, pompy ciepła nie są jeszcze sklasyfikowane jako korzystające z odnawialnych źródeł energii. To powoduje, że  trudniej jest uzyskać od państwa dofinansowanie na ich montaż.


Istotną barierą jest również brak wystarczającej wiedzy wśród inwestorów. Znaczna część z nich nie wie czym są pompy, a tym bardziej, jakie korzyści mogą dzięki nim uzyskać.


Bezpieczne ciepło


Zastosowanie  pompy ciepła obniża ilość energii pierwotnej (nawet o połowę) w stosunku do innych systemów grzewczych. W obniżaniu zużycia energii pierwotnej pompa ciepła należy do najbardziej energooszczędnej technologii grzewczej.


Za pomocą pompy ciepła temperatura energii otoczenia podnoszona jest dla celów grzewczych do pożądanego poziomu. Odbywa się to dzięki zastosowaniu w niej obojętnych w stosunku do środowiska i bezpiecznych czynników roboczych.


Pompa ciepła jest cicha (np. przeciętnie natężenie dźwięku podczas jej pracy wynosi 43 dB). Można ją zainstalować niemal w każdym pomieszczeniu, ponieważ wyglądem nie odbiega od najnowocześniejszych sprzętów gospodarstwa domowego.


Jest urządzeniem grzewczym, wyposażonym w system sterowania, który umożliwia jej optymalną pracę w zależności od warunków pogodowych i preferencji użytkownika (np. sterowanie ogrzewaniem zgodnie z okresami obowiązywania tańszej energii).


Nie wymaga ona jakiejś szczególnej obsługi, a układ z pompą ciepła jest najmniej awaryjnym systemem grzewczym (przegląd pompy ciepła ogranicza się do sprawdzenia ustawień parametrów pracy i wyczyszczenia filtra zanieczyszczeń). Jej żywotność szacowana jest na około 20–25 lat.


Dzięki pompie ciepła, oprócz ogrzewania budynku, możliwe jest uzyskanie całego szeregu dodatkowych korzyści: efektu chłodzenia, osuszanie piwnic, produkcji ciepłej wody użytkowej, ogrzewania basenu czy szklarni, a także wentylacji pomieszczeń mieszkalnych.


Pasywnie, aktywnie i bez komina


Pompy ciepła mogą realizować funkcję chłodzenia pasywnego i aktywnego. Chłodzenie pasywne możliwe jest w przypadku pomp ciepła typu solanka-woda, które (bez udziału sprężarki) zapewniają chłodzenie budynku z wykorzystaniem chłodu zakumulowanego w gruncie. Rozwiązanie to jest nawet pięciokrotnie bardziej energooszczędne niż zastosowanie klimatyzatorów.


Z kolei chłodzenie aktywne stanowi bardzo dobre rozwiązanie nie tylko do domów jednorodzinnych, ale również do budynków, gdzie bardzo ważne jest zapewnienie stałego komfortu cieplnego osób tam przebywających (np. biura, hotele, przychodnie i inne obiekty użyteczności publicznej).


Pompa ciepła nie wymaga zakupu uzbrojonej działki, przyłącza gazu, składu opału, zbiorników na olej, zbiornika na propan-butan czy nawet…  komina. Funkcjonuje ona bez palnego paliwa w budynku, tym samym nie emituje zanieczyszczeń. Dzięki niej m.in. chronimy środowisko naturalne.

 

Coraz ich więcej


Z  badań i ilościowych szacunków producentów pomp ciepła, zrzeszonych w Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) wynika, że w 2011 roku w Polsce sprzedanych zostało około 10 tys. pomp ciepła. W większości były to  gruntowe  pompy ciepła i pompy powietrzne do produkcji ciepłej wody użytkowej (po ok. 4,5 tys. szt.).  Z kolei w 2012 roku sprzedano już  ponad 12,6 tys. pomp ciepła.


W Polsce, spośród gruntowych pomp ciepła, najczęściej instalowane są pompy o mocy do 10 kW. Są one montowane w nowych domach jednorodzinnych o powierzchni użytkowej od 150 do 200 m2, które stanowią 80 proc. wszystkich nowo budowanych domów jednorodzinnych.


O nieco większej mocy, bo 14 kW, montowane są w domach jednorodzinnych pompy ciepła zasilane powietrzem zewnętrznym. Jak przewidują eksperci, można spodziewać się dalszego wzrostu zainteresowania tą technologią w Polsce.


Minus na plus


Pompy ciepła powietrze-woda jako źródło ciepła wykorzystują powietrze zewnętrzne, w związku z czym wykonywanie dolnego źródła w postaci sond pionowych lub kolektora gruntowego jest zbędne, a produkcja ciepła jest możliwa, nawet gdy temperatura powierza spada do -20°C, a niekiedy -25°C.


Natomiast pompy na powietrze zewnętrzne oprócz tego, że wykorzystują najtańsze i najłatwiejsze do pozyskania źródło ciepła, przeszły znaczne modyfikacje i ulepszenia, co przyczynia się do obalenia mitu, mówiącego o małej wydajności tych urządzeń w stosunku do panującego w Polsce surowego klimatu.


Powietrzne pompy ciepła mają jeszcze dodatkową zaletę - mogą współpracować z innymi źródłami ciepła np. kotłami elektrycznymi, olejowymi, gazowymi. Zastosowanie powietrznych pomp ciepła w takich przypadkach pozwala na redukcję kosztów ogrzewania nawet o około 60 proc.


Jedno z OZE


Porównując pompy ciepła z jakąkolwiek technologią korzystającą z odnawialnych źródeł energii (np. termicznymi kolektorami słonecznymi, panelami fotowoltaicznymi), statystyczne ilości energii z OZE dla pomp ciepła są od 2 do 5 razy większe niż ilości zielonej energii pochodzące z innych technologii.


Główną funkcją  pompy ciepła zasilanej powietrzem wentylacyjnym jest produkcja ciepłej wody użytkowej, przy wykorzystaniu ciepła zawartego w powietrzu wewnątrz budynku. Ze względu na pełnioną funkcję tego typu pompy ciepła najczęściej konkurują z kolektorami słonecznymi.


W porównaniu do systemów solarnych ich zaletą jest produkcja ciepłej wody użytkowej przez cały rok, dodatkowy komfort wentylacji czy osuszania i chłodzenia pomieszczeń.


Jakie perspektywy?


W Polsce rynek pomp ciepła wzrasta bez praktycznie żadnego wsparcia państwa. Ich ceny wahają się od 11 700 do 55 000 zł i zależą przede wszystkim od mocy urządzenia, a także źródła dolnego pompy (solanka-woda, powietrze-woda). Sama instalacja to koszty rzędu 2,5 - 4 tys. zł.. Do tego roczny koszt eksploatacji to ok. 1200 złotych.


Dlatego też środowisko branżowe czeka cały czas na uchwalenie ustawy o OZE, uznającej duże znaczenie pomp ciepła w przekazywaniu energii ze źródeł odnawialnych.


Dzięki tej ustawie, korzystając z doświadczeń  krajów Europy Zachodniej, w ciągu kliku lat liczba inwestycji w pompy ciepła mogłaby wzrosnąć blisko dziesięć razy. Oznaczałoby to, że ilość instalowanych pomp ciepła w Polsce wzrosłaby z 12,6 tys. do 100 tys. sztuk rocznie.


Taka ilość mogłaby mocno oddziaływać zarówno na zwiększenie efektywności energetycznej, jak i redukcję emisji CO2 i innych zanieczyszczeń. Jednak bez zewnętrznego dofinansowania, szybki rozwój tej gałęzi OZE jest nadal hamowany wysokimi kosztami inwestycyjnymi i szacuje się, że w 2016 roku sprzedaż pomp ciepła w Polsce będzie jedynie na poziomie około 20 tys. sztuk rocznie.


Wincenty Bryński

 

Mam poważne obawy o rozwój OZE

 

- Mamy nadzieję, że ustawa o OZE stworzy podstawy prawne rozwoju tych źródeł energii w Polsce. Jest ona wręcz niezbędna, aby ten rozwój nastąpił. Sytuacja na chwilę obecną wygląda tak, że „organiczny" rozwój OZE w Polsce, w tym głównie pomp ciepła, stymulowany jest jedynie przez rynek, pasjonatów tego typu ekologicznych rozwiązań oraz producentów urządzeń.


Brak jest długofalowego programu wsparcia OZE przez państwo, który dawałby gwarancje i poczucie bezpieczeństwa dla potencjalnych inwestorów. Przykłady państw unijnych, w których taki program powstał, pokazują, jaki ma on wpływ na rozwój OZE i jak taki program potrafi stymulować rynek.


Mamy nadzieję, że również w Polsce doczekamy się w końcu dobrego programu wsparcia OZE i wtedy osiągnięcie wyniku 3x20 będzie bardzo realne. Niestety,  czasu mamy coraz mniej, a ciągłe dyskusje i utarczki polityczne wcale w  tym nie pomagają.


Mamy w Polsce coraz bardziej świadomy rynek dla pomp ciepła, o stale rosnącym potencjale, światowe technologie producentów urządzeń i zaangażowanie w rozwój OZE organizacji pozarządowych, takich jak m.in. PORT PC.


Brakuje nam spójnego prawa w tym zakresie, długofalowego, ogólnopolskiego, rządowego programu wsparcia OZE, w tym pomp ciepła, oraz niezależnej, jednakowo traktującej wszystkie OZE, ogólnopolskiej, społecznościowej kampanii informacyjnej na ten temat.


Tak więc ustawa o OZE jest jedynie pierwszym, ale bardzo ważnym krokiem w kierunku normowania polskiego prawodawstwa w tym temacie. Konieczne jest dalej stworzenie spójnych rozporządzeń wykonawczych, które tak naprawdę wdrożą ją w życie.


Szczerze mówiąc, patrząc na poczynania naszych polityków, mam poważne obawy i nie jestem w stanie określić, jak dalej potoczy się rozwój rynku OZE w Polsce. W najgorszym wypadku będzie to jak dotychczas, stabilny rozwój bez żadnych czynników wspierających.


I wtedy osiągnięcie poziomu 100 tys. sztuk pomp ciepła montowanych rocznie zajmie nam kilkadziesiąt lat. Może, niestety, również zdarzyć się to, co dzieje się obecnie z elektrowniami wiatrowymi w Polsce. Niestabilność rynku i brak unormowania prawnego spowodowały decyzje o wycofaniu się z rynku polskiego kilku ważnych inwestorów.


Działania takich organizacji jak PORT PC dają nadzieję na zmianę postrzegania pomp ciepła przez NFOŚiGW jako OZE i, być może, w niedługim czasie przygotowany zostanie program wsparcia finansowego dla osób fizycznych tego odnawialnego i bardzo ekologicznego źródła ciepła i chłodu.


Nie będzie to jednak w dalszym ciągu pełen projekt wsparcia rządowego, a jedynie jego mały, wyrwany fragment w postaci wsparcia finansowego. My wszyscy, którym rozwój OZE leży na sercu czekamy na spójny, racjonalny i prokonsumencki projekt rządowy w tym zakresie! Ale czy się doczekamy? Czas pokaże!

 

Poprawki banerow-12

 

Andrzej Oczoś,
członek zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC):

 
Planergia poleca:
Autor artykułu:
Planergia

Planergia to zespół doświadczonych konsultantów i analityków posiadających duże doświadczenie w pozyskiwaniu finansowania ze środków pomocowych UE oraz opracowywaniu dokumentów strategicznych. Kilkaset projektów o wartości ponad 1,5 mld zł to nasza wizytówka.

Planergia to także dopracowane eko-kampanie, akcje edukacyjne i informacyjne, które planujemy, organizujemy, realizujemy i skutecznie promujemy.

info@planergia.pl